
Analizy ekonomiczne wskazują, że opłaty za wodę, żeby rozkręcać gospodarkę wodną, żeby ubezpieczyć ludzi, powinny być jednakże wyższe. Te opłaty są stopniowo wzrastały - wskazał wiceszef ministerstwa środowiska Mariusz Gajda we wtorek w Gliwicach. W lipcu, po Sejmie szefowa rządu Beata Szydło mówiła, że "podwyżek wody nie będzie, reforma sądownictwa będzie".
Wiceminister brał udział w konferencji zorganizowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Produkcji Wodnej.
- Przeprowadziliśmy analizy ekonomiczne, które pokazują, że te opłaty, by rozwijać gospodarkę wodną, żeby zabezpieczyć ludzi, powinny być jednak wyższe. Oczywiście możemy dochodzić do tego po jakimś czasie, ale owe opłaty, siłą rzeczy żywot wymusi to, że ów kredyty stopniowo będą wzrastały (…) To nie są sumy wielkie dla obywateli – powiedział Gajda.
Wiceminister podkreślił, że środki wraz z opłat zostaną przeznaczone dzięki rozwój gospodarki wodnej, zwiększenie retencji, czy bezpieczeństwo przeciwpowodziowe.
Nowe stawki
Uprawnienie wodne z podpisem prezydenta
Od 1 stycznia 2018 r. zacznie obowiązywać świeże Prawo wodne, które wprowadza opłaty za pobór nawadniania m. in. dla energetyki, przedsiębiorców czy rolników.Szacuje się, że wraz z wejściem w życie ustawy więcej za wodę posiadają za to płacić najogromniejsze gospodarstwa, które zużywają najwięcej wody; prowadzą dużą hodowlę zwierząt (ok. 3, 1 tys. ). Płacić za wodę będą ponadto hodowcy ryb; posiadacze stawów hodowlanych. Pobór wody do 5 tys. litrów na dobę do celów rolniczych stanie się bezpłatny.
W ustawie znalazł się zapis, iż nowe prawo nie może być podstawą do zmiany taryf za dostarczanie wody jak i również odprowadzanie ścieków od mieszkańców w 2018 i 2019 r. W trakcie zadań nad nowym prawem zmniejszono maksymalne stawki opłat niestałych, jakie można będzie nakładać za dostarczenie mieszkańcom wody przeznaczonej do spożycia. Górne opłaty w zależności od wielkości aglomeracji wyniosą: 0, 30 zł za metr sześcienny; 0, 2 zł oraz 0, 15 złotych za metr sześcienny. Należności dla przemysłu mają wysiedzieć takie same do finiszu 2018 roku.
Ministerstwo podawało wcześniej, że 4-osobowa rodzina zapłaci za h2o ok. 20 złotych większą ilość rocznie. Za kilka czasów ma być to 30-40 zł. Z kolei podług Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, podwyżek rzędu 40 zł na osobę można spodziewać od razu po wejściu w życie przepisów.
Ostateczne stawki mają jednakże zostać szczegółowo określone przy rozporządzeniu. Gajda poinformował, że "musi ono wyjść nadal w tym roku" i zostanie opublikowane najprawdopodobniej przy listopadzie.
- Dojdą nowe instrumenty, czyli taryfy stałe, to jest guzik innego jak coś w rodzaju zamówionej mocy. Ale to mamy uzgodnione – dodał.
"Ceny h2o nie wzrosną"
Tymczasem szefowa rządu Beata Szydło w trakcie lipcowych głosowań nad zamysłem podkreślała, że "ceny nawadniania nie wzrosną".
- Po przeanalizowaniu tego planu ustawy i po prześledzeniu go jeszcze pod tym kątem, żeby zabezpieczyć przed możliwością ewentualnie jakichś podwyżek niekontrolowanych cen wody, pozostaną zgłoszone w Senacie właściwe poprawki - mówiła po Sejmie.
- Z dzisiejszego dnia proponuję, żebyście wszyscy państwo zapamiętali 2 prawdy: podwyżek wody nie będzie, reforma sądownictwa stanie się - powiedziała zwracając się do posłów.
Tego samego dnia po godz. 23. 30 Sejm rozpoczął II czytanie poselskiego planu nowej ustawy o Trybunale Najwyższym, co poskutkowało protestami przed jego siedzibą.
Czytaj raport o pracach nad reformą sądownictwa
Regulator cen
Od nowego roku kalendarzowego regulator dopilnuje cen wody. Jest tylko jedno "ale"
Wiceminister poinformował ponadto, że najprawdopodobniej od nowego r., wraz z wejściem przy życie Prawa wodnego pocznie działać regulator cen h2o, który będzie zatwierdzać taryfy przedsiębiorstwom wodno-kanalizacyjnym.- Projekt ustawy (nowela ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu przy wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków) jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Jest wola polityczna i duże szanse, iż wraz z wejściem po życie Prawa wodnego ów regulator zacznie funkcjonować – powiedział.
Regulator posiada działać w "Wodach Polskich" przy jedenastu Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej, na fason URE (Urzędu Regulacji Energetyki). Zatwierdzać ma on ok. 2 tys. taryf gwoli przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych.
Regulator ma zapobiegać nadmiernemu, bądź nieuzasadnionemu podnoszenia cen zbytnio wodę dla mieszkańców za pośrednictwem firmy wodno-kanalizacyjne.
Wiceminister odniósł się do opinii, że powołanie regulatora taryf może być niekonstytucyjne, gdyż wchodzi w uprawnienia gminy. Zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków należy dziś do zadań własnych gmin i decyzje samorządu w tymże zakresie mogą być badane tylko pod kątem legalności, a nie np. celowości czy gospodarności.
- Można było się spodziewać, że tego typu rozwiązania będą kontrowersyjne dla ludzi przedsiębiorstw wodno–kanalizacyjnych (…) Dysponujemy jednak analizy, które stwierdzają, że powołanie takiego regulatora nie jest nie konstytucyjne – podkreślił Gajda.
Prezydent podpisał nowe Prawo wodne na początku sierpnia. Znowelizowane przepisy mają wejść przy życie z początkiem 2018 r.
Związane z:
-
Artur Soboń o specustawie mieszkaniowej Nieruchomości
Ataki hakerskie: jak się zanim nimi zabezpieczyć
Bezrobocie w lipcu wyniosło 5, 9 procent
Bayer przejmuje Monsanto - zdobył zgodę rządu USA
Bank Millenium - podwyższona prognoza wzrostu PKB Polski w 2017
Autonomiczne samochody Ubera wracają do odwiedzenia San Francisco
BIG - Indeks Zaległych Płatności Polaków spadł przez 500 Plus
Apple w czołówce «firm unikających płacenia podatków» Informacje
Awokado w Nowej Zelandii a mianowicie fale masowych kradzieży
Belka: obniżki stóp niewykluczone, jednak mało prawdopodobne Informacje
Audi Q8 50 TDI a mianowicie test nowego SUV-a coupe
Barnier: nadszedł czas na wykonanie wyborów ws. brexitu Ze świata
BAE Systems na zwolnić ok. 2 tys. osób Ze świata